2014-11-04 13:51:30
' zrozumiałam miłość. Dzięki Tobie. Zrozumiałam, że miłość nie idzie w parze ze szczęściem. Zrozumiałam, że miłość to nie tylko piękne chwile przy Twoim boku, milion całusów na minute, wspólnie spędzony czas czy nawet życie. Zrozumiałam, że miłość to uczucie, które głosi, że szczęście drugiej osoby jest ważniejsze, niż własne. Zrozumiałam, że miłość to setki samotnych dni, litry wylanych łez, ogromny ból w klatce piersiowej. I mimo że czujesz się tak bardzo samotny, iż wydaje Ci się, że dłużej już tego nie zniesiesz i tylko śmierć da Ci ukojenie, nie chcesz nikogo innego przy swoim boku, jak tylko ukochanej osoby. I choćbyś miał przejść przez życie samotnie - nie zaznając już żadnej chwili szczęścia, żyć przeszłością, bo teraźniejszość i przyszłość, wydają się być horrorem, a na starość sam wyjmować sztuczną szczękę i kupować sobie maści na reumatyzm już nigdy nie oddasz się całkowicie nikomu, jak oddałeś się komuś, kogo kochasz. Wolisz żyć sam, niż poświęcać swój czas, komuś, kto po prostu jest, bez żadnej więzi z Twojej strony, komuś, kto nie potrafi wypełnić tej ogromnej pustki w Twoim sercu, komuś, dla kogo słowa kocham Cię wymawiasz z lekkością, od niechcenia, bez istotnego błysku w oku i miłego uczucia w środku. I mimo iż serce rozpada się na kawałeczki, a wciągane powietrze rozsadza Ci płuca, z każdym dniem kochasz bardziej, bo miłość nie umiera po miesiącu czy roku. Ona żyje w Tobie ciągle i mimo bólu, sprawia, że stajesz się lepszym człowiekiem i gdy widzisz, ... '
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Hi HI
Gość: Hi HI